Facebook

 

Migawki

Kontakt

17 maja wspominamy bł. Jana Zatyka, prezbitera i męczennika

 

Jan urodził się 26 grudnia 1899 roku w ubogiej rodzinie greckokatolickiej w Odrzechowej koło Sanoka. Gdy miał 14 lat gdy zmarł jego ojciec, rodziną opiekował się jego starszy brat. Był dobrym, posłusznym, pobożnym dzieckiem. W Sanoku ukończył gimnazjum i rozpoczął przygotowanie do kapłaństwa w Wyższym Seminarium Greckokatolickim w Przemyślu. Był bardzo zdolnym studentem.

 

30 czerwca 1923 roku przyjął święcenia kapłańskie. W latach 1925 – 1935 pracował w seminarium w Przemyślu: był wychowawcą kleryków, wykładowcą katechetyki i dogmatyki – troszczył się o ich duchowe i intelektualne przygotowanie do kapłaństwa. Przy tym nie zaniedbywał troski o własny rozwój duchowy. Pełnił też obowiązki katechety w Gimnazjum Greckokatolickim dla dziewcząt w Przemyślu. Dojrzewało w nim pragnienie życia zakonnego. 15 lipca 1935 roku, mimo próśb znających go kapłanów, wstąpił do Zgromadzenia Księży Redemptorystów. Po odbytym nowicjacie skierowano go do pracy w Wyższym Seminarium Duchownym we Lwowie. W czasie II wojny światowej pełnił funkcje przełożonego domu w Tarnopolu i Zboiskach koło Lwowa.

 

W niedzielę 17 października 1948 wszystkich redemptorystów internowano w klasztorze studytów w Uniowie, tam zgromadzono wszystkich zakonników greckokatolickich z zachodniej Ukrainy. W tym też roku władze radzieckie deportowały do Belgii o. Józefa de Vochta – prowincjała we Lwowie, zdążył jeszcze przekazać urząd prowincjała O. Janowi, jako osobie najbardziej zaufanej i przygotowanej do tego zastępstwa. Władze interesowały się nim w szczególny sposób. Aresztowano go 20 stycznia 1950 roku. Śledztwo trwało prawie 2 lata. Był 72 razy przesłuchiwany, zawsze nocą, zawsze torturowany, poniżany, zmuszany do przejścia na prawosławie. Często był zbity do nieprzytomności, zbity tak, że nawet znajomi współwięźniowie nie moli go rozpoznać, cierpiał ale wytrwał w wierze. 21 listopada 1951 roku w Kijowie zapadł wyrok: 10 lat łagru na Syberii. We Wielki Piątek jeden z oficerów pobił go kijem, oblał zimną wodą i zostawił na syberyjskim mrozie. Zmarł w 17 maja 1952 roku w Niedzielę Wielkanocną – wierny do końca swojemu Mistrzowi.

 

Papież Jan Paweł II beatyfikował go 27 czerwca 2001 roku we Lwowie.

 

POLECAMY

  SP Pallotti w Lublinie     Przemiana.pl