Facebook

 

Migawki

Kontakt

Zenobiusz Kowalik urodził się 18 sierpnia 1903 roku w greckokatolickiej, biednej, ale bardzo religijnej rodzinie chłopskiej we wsi Iwaczów Górny w okręgu tarnopolskim, na terenie dzisiejszej Ukrainy. Miał jeszcze dwie siostry. Przed wstąpieniem do klasztoru był nauczycielem szkoły podstawowej w rodzinnej wiosce. Znany był z wielkiej uczciwości, nigdy nie zgadzał się na kompromisy w sprawach wiary. Realizując swoje dziecięce marzenie zrezygnował z pracy w szkole, zrzekł się spadku po rodzicach i w wieku 22 lat wstąpił do Zgromadzenia Księży Redemptorystów w obrządku wschodnim. Po rocznym przygotowaniu złożył pierwsze śluby zakonne. Na studia filozoficzno-teologiczne wysłano go do Belgii.

 

Po powrocie na Ukrainę, 9 sierpnia 1932 roku otrzymał święcenia kapłańskie. 4 września w rodzinnej wiosce odprawił swoją pierwszą Mszę św. Na pamiątkowym obrazku napisał: „O Jezu, przyjmij mnie ze świętą Ofiarą Twojego świętego Ciała i Krwi. Przyjmij ją za święty Kościół, za moje Zgromadzenie i moją Ojczyznę ”. Po święceniach ks. Zenobiusz wraz z biskupem Mikołajem Czarneckim (przyszłym błogosławionym), również redemptorystą, udał się do pracy na Wołyń. Wnosił dużo radości w życie wspólnoty. Jego piękny śpiew, przekonywujące kazania i wielka gorliwość apostolska przyczyniały się do nawrócenia wielu osób. Był wielkim czcicielem Najświętszej Maryi Panny, w kazaniach mówił o Jej Matczynym Wstawiennictwie, każde kazanie kończyło się modlitwą lub pieśnią do Matki Bożej. To pociągało ludzi do Boga.

 

Po kilku latach pracy na Wołyniu ks. Zenobiusz zamieszkał w domu zakonnym w Stanisławowie (obecnie Iwano-Frankiwsk). Tam prowadził misje święte w mieście i okolicznych wioskach. Przed okupacją sowiecką w 1939 roku. Ks. Zenobiusz został przeniesiony do Lwowa, powierzono mu troskę o sprawy materialne klasztoru, ale angażował się też w duszpasterstwo. W każdą niedzielę w jednym z kościołów, we Lwowie lub na przedmieściach głosił Słowo Boże. O sprawach wiary i życia chrześcijańskiego mówił prosto i komunikatywnie, jego nauczanie było tak przekonywujące, że zachęcało ludzi do spowiedzi św. i zmiany życia. Był też cenionym spowiednikiem. Ludzie lgnęli do niego, gdyż udzielał im tak potrzebnego wówczas wsparcia duchowego. Większość duszpasterzy działała w konspiracji, on - otwarcie. Piętnował ateizm rozpowszechniany przez bolszewików. Takie kazania wywierały wielkie wrażenie na wiernych, ale słuchali ich też wrogowie Kościoła. Kiedy go ostrzeżono, odpowiedział: „Jeśli taka jest wola Boża, chętnie przyjmę śmierć, ale jako kaznodzieja nigdy nie będę fałszywym prorokiem”.

 

Jedno z ostatnich kazań wygłosił w Tarnopolu w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny 1940 roku. Słuchało go około dziesięć tysięcy wiernych przybyłych na święto. Kilka miesięcy później władze radzieckie postanowiły go zlikwidować. Zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństwa, a mimo to, głosił kazania w czasie Nowenny przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Maryi. W nocy z 20 na 21 grudnia 1940 roku agenci NKWD przybyli do klasztoru, aby go aresztować. Opuszczając wspólnotę, ks. Zenobiusz ze łzami w oczach poprosił swojego przełożonego o błogosławieństwo, rozgrzeszenie i odważnie poszedł z funkcjonariuszami do czekającej ciężarówki. Mimo poszukiwań współbracia dopiero w kwietniu 1941 roku dowiedzieli się, że ks. Zenobiusz jest przetrzymywany w osławionym więzieniu „Brygidki”. W celi o wymiarach 4,20 x 3,50 m przebywało 32 więźniów, bez łóżek, krzeseł i ławek. W ciągu 6 miesięcy był 28 razy przesłuchiwany i ciężko torturowany. Mimo to, tam też głosił Słowo Boże, przewodniczył modlitwom, prowadził katechezy, spowiadał, pocieszał, podnosił na duchu i oczywiście żartował. Cieszył się szacunkiem współwięźniów.

 

W czerwcu 1941 roku, gdy wojska niemieckie rozpoczęły atak na Lwów, funkcjonariusze sowieckich organów bezpieczeństwa nie mogąc zabrać ze sobą więźniów i nie chcąc ich uwolnić, zaczęli ich rozstrzeliwać. Pamiętano kazania ks. Zenobiusza o ukrzyżowanym Chrystusie, enkawudziści ukrzyżowali go na oczach współwięźniów, przybijając do ściany korytarza więziennego. Rozpruto jego brzuch i włożono martwe dziecko.

 

W czasie Mszy św. beatyfikacyjnej 25 Męczenników we Lwowie Ojciec święty powiedział min.: „Podobnie jak ziarno zboża wpadłszy w ziemię obumiera, aby dać życie kłosowi (por. J 12, 24), tak i oni złożyli w ofierze swoje życie, aby Boża niwa obrodziła obficiej nowym żniwem. (…) Wspierani łaską Bożą, przeszli oni aż do końca drogą zwycięstwa. Ta droga prowadzi przez przebaczenie i pojednanie, a po ofierze Kalwarii wiedzie do promiennego blasku Paschy.”

 

27 czerwca 2001 roku Ojciec Święty, podczas Mszy św. celebrowanej we Lwowie, beatyfikował ks. Zenobiusza.   

 

Modlitwa

O mój Boże! Z głębi mojej duszy kłaniam się Twemu bezgranicznemu Majestatowi. Dziękuję Ci za łaski i dary, którymi obdarowałeś Swojego wiernego Sługę, Błogosławionego Męczennika Zinowija Kovalika. Proszę Cię, abyś uwielbił go także na ziemi. Proszę Cię, abyś obdarzył mnie łaską (podać intencję) w Twoim Ojcowskim miłosierdziu, o co z pokorą modlę się do Ciebie.
Amen.

POLECAMY

  SP Pallotti w Lublinie     Przemiana.pl